Ręcznie wykonywane narty w słoweńskich Alpach

Symbol dumy wyrażający wszystko

Wszystkie narty Elan noszą napis „Handcrafted in the Slovenian Alps” – ręcznie wykonane w słoweńskich Alpach. To symbol dumy, który mówi sam za siebie. Góry są nieustannym źródłem inspiracji dla narciarzy, a zwłaszcza dla tych, którzy zakochali się w narciarstwie tak bardzo, że poświęcili mu całe swoje życie – tworząc coraz lepsze i bardziej zaawansowane narty.
Inżynier Elana, Marko Kozjek, jest jednym z takich pasjonatów. To jedna z kluczowych postaci stojących za niezwykłymi innowacjami Elanu ostatnich trzydziestu lat – człowiek, który pomaga narciarzom z całego świata czerpać z jazdy jeszcze więcej radości.

Begunje na Gorenjskem to niewielkie miasteczko – przynajmniej pod względem wielkości i liczby mieszkańców. Ale w świecie narciarstwa to stolica innowacji, miejsce, gdzie powstało tak wiele przełomowych rozwiązań, że trudno je zliczyć.
Za każdym razem, gdy Elan prezentował nowy przełomowy produkt, ludzie mówili: „To jest to! Nic lepszego już nie da się wymyślić.” A jednak – za każdym razem inżynierowie Elanu znajdowali coś nowego, lepszego i bardziej efektywnego. Ten cykl trwa już od dziesięcioleci i jest tak konsekwentny, że mógłby być przedmiotem badań antropologicznych.

Magiczne słoweńskie góry
Można by rzec, że coś z tej magii pochodzi właśnie z gór. Z okien fabryki Elanu rozciąga się zachwycający widok na Alpy Julijskie, a w pogodne dni szczyt Triglav wydaje się być niemal na wyciągnięcie ręki. W takie dni doliną rozbrzmiewa słynna słoweńska pieśń „Slovenija, od kod lepote tvoje”, napisana przez braci Avseników – którzy, tak jak Elan, pochodzą z Begunje.
Te góry są inspiracją dla każdego miłośnika narciarstwa, a dla ludzi Elanu stanowią jednocześnie laboratorium testowe. Związek między górami, ludźmi i nartami jest tu tak silny, że trudno powiedzieć, czy to góry powstały dla nart Elanu, czy narty dla gór. Ale to bez znaczenia – liczy się to, że tworzą razem doskonałą harmonię.

Innowacje i wewnętrzny spokój
Mówiąc o innowacjach, trzeba wspomnieć o wewnętrznych procesach, które im towarzyszą. Gdy ich zabraknie, innowacja pozostaje w liczbie pojedynczej.
„Musimy nieustannie przekonywać nasz umysł do przyjmowania nowych sposobów myślenia. Pomagają w tym zmiany perspektywy i otoczenia. Nieraz zdarzyło mi się siedzieć przy biurku, bezskutecznie szukając rozwiązania. Wtedy wychodziłem na zewnątrz i pozwalałem naturze pozytywnie wpłynąć na moje myśli. Właściwe rozwiązanie zawsze się wtedy pojawia,” mówi Kozjek, mistrz rękodzieła.

Marko nie tylko potrafi stworzyć własne narty – ma również warsztat i tokarkę, sam zbudował wszystkie meble w domu – od łóżka po stół jadalny. Zainstalował też własną elektrownię słoneczną, a do swojego traktora skonstruował liczne przystawki. Z wykształcenia inżynier lotnictwa, jest prawdziwym mistrzem przekuwania idei w rzeczywistość.
Jedno to mieć pomysł, a drugie – umieć go zrealizować. On potrafi jedno i drugie. Jego praca to nieustanne doskonalenie detali, a to właśnie drobne zmiany czynią największą różnicę.

Podejście do rzemiosła
Określenie „ręcznie wykonane” jest dziś często nadużywane. Ważne jednak, by ręczna praca rzeczywiście podnosiła jakość produktu i by istniała równowaga między tym, co warto robić ręcznie, a tym, co lepiej pozostawić maszynom.
„Świadomie projektujemy nasze produkty tak, aby ręczna praca nadawała im wyjątkową wartość. Wymaga to kreatywności nie tylko od konstruktorów, ale też od pracowników produkcji. Spędziłem dużo czasu w fabryce, pracując ramię w ramię z ludźmi, którzy ręcznie wytwarzają nasze produkty – i wspólnie często znajdowaliśmy kolejne detale do poprawy,” mówi Kozjek.

Rzemiosło to także koordynacja, zaufanie i więź między ludźmi zaangażowanymi w proces tworzenia nart. Dlatego narty Elan z dumą noszą napis „Handcrafted in the Slovenian Alps” – Ręcznie wykonane w słoweńskich Alpach.
„Mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że co najmniej 60% procesu produkcyjnego naszych nart wciąż wykonuje się ręcznie. W naszym przypadku określenie ‘ręcznie wykonane’ to nie pusty slogan – to nasz sposób myślenia, nasze życie i nasza duma. Jestem pewien, że to część wszystkiego, co tworzymy,” dodaje Marko z uśmiechem.